Wszystko wskazuje na to – że na terenie obecnie jeszcze działającego polskiego konsorcjum (na zasadzie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością) skład węgla Luboń powstanie pierwszy w regionie jurapark. Dla mniej wtajemniczonych w tę specjalistyczną nomenklaturę śpieszę wyjaśnić iż chodzi o park rozrywki – którego głównym elementem wyposażenia, czy głównym wabikiem mają być doskonale wszystkim znane, prehistoryczne stworzenia a mianowicie dinozaury. Według niepotwierdzonych jeszcze informacji wszystko wskazuje na to iż już w przyszłym roku zamiast górników dzielnie pracujących w pocie czoła w firmie skład węgla Luboń zobaczymy przemieszczające się i wydające przerażające odgłosy różnego rodzaju stworzenia począwszy od krwiożerczego tyranozaura a skończywszy na łagodnym i roślinożernym triceratopsie. Obecnie władze firmy skład węgla Luboń nie odpowiadają na pytania licznie zgromadzonych dziennikarzy jednakże nam jako jedynym udało się przeprowadzić krótką rozmowę z wiceprezesem spółki. Wynika z niej jasno – że spółka skład węgla Luboń chyli się już od dłuższego czasu ku upadkowi i nowy inwestor był dla nich jak przysłowiowa gwiazdka z nieba. Wiceprezes zaznacza też – że dobra koniunktura dla polskiego węgla skończyła się wówczas kiedy to różnego rodzaju lobbyści i biznesmeni zaczęli sprowadzać ten czarny diament w postaci wielu ton zza naszej wschodniej granicy. Polski rynek nie może konkurować ceną z produktami pochodzącymi z rynku wschodniego a biorąc pod uwagę fakt – że cena jest głównym czynnikiem wpływającym na decyzję konsumenta to też niestety oznacza powolne zwijanie się firm z polskiej branży energetycznej opartych na węglu. Pocieszającą informacją jest ta – że podobno prawie wszyscy pracownicy obecnej firmy mają znaleźć zatrudnienie w juraparku, oczywiście po wcześniejszym ich dokładnym przeszkoleniu.